Dziś był długo wyczekiwany przez przedszkolaki dzień- Mikołajki.
Pracowite Misie ubrane na czerwono i w Mikołajkowych czapkach od rana wypatrywały Świętego Mikołaja za oknami.
I po śniadaniu przyszedł sam on. Może nie odwiedzał wszystkich grup po kolei w sali, ale machał nam za oknem. To było niezwykłe przeżycie.
Mikołaj zostawił nam w szatni drobne upominki oraz list, w którym prosił nas, abyśmy byli wobec siebie grzeczni, mili, dzielili się zabawkami. To bardzo mądre przesłanki. A w każdej grupie pozostawił jeden duży upominek. Tym razem był to cudowny, drewniany domek dla lalek, który zyskał wiely zwolenników.







